Mama Wrocławiankaofftop

Nudy na pudy – plan mojego statystycznego dnia

Co robi Mama Wrocławianka siedząca w domu? Jak ja wykorzystuje ten czas, kiedy najmłodszy członek mojej rodziny nie uczęszcza jeszcze do żadnej placówki oświaty? Nie robię nic wyjątkowego.

Stef ma ponad 1,5 roku i z wielu przyczyn nie chodzi jeszcze do żłobka, ani innego klubiku. Co wobec tego robię całymi dniami? Jak wygląda mój dzień?

Nie jestem przykładną żoną, która wstaje przed mężem i robi mu kanapki do pracy. O nie, nie, nie! Zbyt kocham spać! Osobisty Małżonek  chodzi do pracy na 7 rano, a ja wstaję dopiero z dziećmi, jak już trzeba zdzierać Maćka do przedszkola. Codziennie to samo – szybki prysznic, ubieranie Stefa (Maciek na szczęście już sam się oporządza, tylko jeszcze miliard razy trzeba powtarzać „umyj zęby”), kakao dla Maćka i w te pędy do przedszkola, do którego mamy równo 1 kilometr. Wracając zakupy śniadaniowe, a przy obecnej temperaturze na dworze (aktualnie termometr w cieniu pokazuje 32st.!) to i szybki spacer po parku. W domu jemy śniadanie, bawimy się klockami, czytamy książeczki, uczymy się wydawać odgłosy zwierzą i nim się obejrzę jest już pora drzemki. Podczas, gdy Stef śpi wchodzę w „internety” lub próbuję odgruzować mieszkanie 😉 Niektóre matki korzystają z chwili dla siebie, czytają książki, oglądają seriale, inne z kolei biorą się ochoczo za gotowanie, sprzątanie i pranie.
Tak, przyznaję się – szperam w internecie i czytam, przeglądam i uczę się.

Nie wszyscy mogą rozumieć moją pasję. Śledzę na bieżąco to co się dzieje w mieście, obserwuję w mediach społecznościowych naszego Prezydenta Miasta, jego zastępców, głównych polityków z regionu, Marszałka Województwa, wrocławskie ośrodki kultury… Staram się wyłapywać najważniejsze wydarzenia dla dzieci, ale nie tylko. Dzięki temu, że jestem matką trafiłam na bloga Pomysłowej Mamy, która stała się moim guru „zero waste”. Nie wiem, czy każdy z Was, drodzy czytelnicy wie, że we Wrocławiu jest akcja #WrocławNieMarnuje, ale o tym już wkrótce… Co jeszcze? Projekt Mama Wrocławianka powstał z myślą o nauczeniu się stawiania stron od podszewki, o prowadzeniu własnej społeczności w social mediach, o zrozumieniu mechanizmów marketingu internetowego na własnym przykładzie i w tym kierunku czytam najwięcej. Czytam, uczę się i staram praktykować.

Drzemka Stefana trwa mniej więcej 2 godziny, które zazwyczaj mijają zdecydowanie za szybko. Jego pobudka, szybka zupa (którą trzeba w między czasie zrobić) i lecimy już po Maćka. Powrót, obiad (zazwyczaj dopiero wtedy robię) i to jest czas dla naszej czwórki. Jest to dla mnie bardzo ważne, żeby do stołu siadać razem, żeby nauczyć dzieci jedzenia wspólnych posiłków bez telewizora i rozmawiać o tym, co  się wydarzyło w ciągu dnia, jak byliśmy osobno. Szczerze mówiąc wychodzi mi to całkiem nieźle, bo nawet ostatnio podczas obiadu Maciek z bardzo ważną minął zapytał Wojtka „no to tato, opowiadaj, jak było w pracy?”. Potem wspólnie chodzimy na spacery, wspólnie jeździmy na rowerach i staramy się wszystko robić razem.

I tak każdego dnia. Dzień, jak co dzień. Nie robię nic wyjątkowego, ale jedno jest pewne – w porównaniu do statystycznego mieszkańca Wrocławia jestem zdecydowanie bardziej na bieżąco z wszelkimi newsami dotyczącymi naszego miasta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *